Historia i znaczenie wyższych studiów buddyjskich w szkole Kagju

LukaszPraktyka

Publikujemy treść przesłania wystosowanego przez 17. Karmapę Ogjena Trinleja Dordże do uczestników 22. Kagju Gunciedorocznych debat studentów wszystkich sziedr Kagju organizowanych w Bodhgai.

Chciałbym serdecznie pozdrowić wszystkich lamów, tulku, nauczycieli i uczniów uczestniczących w 22. Kagju Guncie. Było ono pod każdym względem doskonałe. W szczególności zaproszenie sędziów z różnych tybetańskich tradycji i prowadzenie debat na temat środkowej ścieżki i logicznej zasadności zaowocowało doskonałymi rezultatami. Wykonaliście również trzydniową pudżę Wadżrawarahi, która jest złotą esencją prastarej dharmy Karma Kamtsang. Uczniowie sziedr jakże często zdają się mało interesować praktyką i rytuałami, uważając je za mniej znaczące, ale wy tak nie czynicie, co jest wspaniałe. 

Jak wiecie, w buddyzmie tybetańskim istnieją tradycje – czy obszary – studiów i praktyki. Wyrażenia „dzierżyciel linii wyjaśnień” i „dzierżyciel linii praktyki” powstały w Tybecie. Nauki Buddy dzielą się na dwie części: dharmę pism i dharmę urzeczywistnienia. Nie wolno ich jednak rozdzielać, gdyż stanowią przyczynę i skutek. Ten podział powstał głównie z uwagi na to, że dawni mistrzowie przejawiali różne zainteresowania i kładli nacisk na różne aspekty dharmy. W gruncie rzeczy wszystkie nasze tradycje posiadają pełne i doskonałe nauki dotyczące zarówno filozofii jak i praktyki. O tym chyba nie muszę wspominać.

Dawni mistrzowie tradycji Kagju, jak Marpa, Milarepa i Gampopa, skupiali się głównie na naukach dotyczących praktyki, czyniąc z medytacji trzon swej aktywności, co jasno ukazują ich życiorysy. Praktyka medytacji jest zatem niezwykle ważna, ale ciężko byłoby teraz nam wszystkim pędzić żywot dzieci gór, nosić mgłę zamiast ubrania, nic nie jeść, niczym się nie okrywać, o nic nie dbać, a co więcej utrzymywać tak głębokie wyrzeczenie i oddanie. Oczywiście, byli też tacy, którzy bez znajomości pism i filozofii a nawet kluczowych wskazówek dawnych guru, przenosili się w górskie odosobnienia. Potem wielu krytykowało i poniżało kagjupów, nazywając ich medytującymi idiotami, żyjącymi w jaskiniach niczym świstaki. Sądzę, że właśnie z tego powodu Tai Situ Dziangciub Gjaltsen (1302–64 -władca/regent Tybetu, zapoczątkował dynastię Phagmodru) założył pierwszy Uniwersytet Dharmy Tsetang. Powiedział, że mistrzowie przeszłości, tacy jak Phakmodrupa, byli wielcy zarówno pod względem wykształcenia i urzeczywistnienia, ale ich naśladowcy przywiązywali zbyt małą wagę do studiów. Doszło do tego, że nie znali się ani na interesach ani na dharmie. Dlatego powstał Uniwersytet Dharmy Tsetang, czyli pierwsza sziedra. 

W tradycji Kamtsang szósty Karmapa, Thongła Donden, studiował wielkie traktaty filozoficzne z Rongtynem Szedzia Kunrikiem, który chwalił go mówiąc: “Mam ucznia, który jest Buddą”. Zaś Siódmy Karmapa polecił swemu uczniowi Karma Trinlepie, wielkiemu mistrzowi nauk Sakya i Kagju, założenie sziedry Kagju. W owym czasie Karma Trinlepa nauczał, zaś Karmapa pisał „Ocean logiki”, tworząc w ten sposób katedrę logiki, jedną z głównych katedr uniwersyteckich Karma Kamtsang. Podobnie Ósmy Karmapa, o czym doskonale wiecie, napisał wielkie komentarze dotyczące filozofii madhjamaki, pradżniaparamity, abhidharmy i winaji, dzięki czemu teraz dysponujemy własnymi wyjaśnieniami do Pięciu Wielkich Traktatów. Następnie Dziewiąty Karmapa przekazał krótkie wyjaśnienia do komentarzy Mikjo Dordże, wzbogacając tym nasze filozoficzne księgozbiory.

Jednak od czasów Dziesiątego Karmapy, gdy armia mongolska zniszczyła nauki Kagju, nasze sziedry w regionach U i Tsang przestały istnieć. Dopiero po latach, dzięki dobroci Situ Panciena Ciekji Dziungne, w klasztorze Palpung w Tybecie Wschodnim powoli odrodziły się studia przedmiotów podstawowych oraz filozofii, w oparciu o „Dogłębne wewnętrzne znaczenie”, „Dwie księgi Hewadżry”, „Najwyższą tantrę” i inne teksty. Również poprzedni Tai Situ Rinpocze, Pema Łangciok Gjalpo, stworzył nowe wydania komentarzy Ósmego i Siódmego Karmapy. Dlatego w sziedrze założonej w Indiach przez Szesnastego Karmapę nauczano głównie w oparciu o teksty pochodzące z Palpung. Tak pokrótce wygląda tło historyczne studiów w Karma Kamtsang.

W latach 80., gdy sytuacja polityczna w Tybecie się nieco rozluźniła, pojawili się pierwsi khenpo czy po prostu mnisi Kagju zainteresowani studiowaniem. Mieli do dyspozycji tylko pisma innych szkół buddyjskich, gdyż nie mogli znaleźć żadnych z naszej tradycji. Później indyjskie wydania tych wielkich komentarzy stopniowo przywożono do Tybetu. Słyszałem wtedy jak uczeni z innych szkół dziwili się: “Nie mieliśmy pojęcia, że w Kagju są takie komentarze do Pięciu Wielkich Traktatów. To niesamowite”. Tak więc obecnie dysponujemy tymi tekstami i jest to niezwykle cenne.

Poza tym w uważam, że w całej tradycji Dakpo Kagju komentarze z Karma Kamtsang dotyczące Pięciu Wielkich Traktatów są najbardziej kompletne i wyczerpujące. A oprócz nich mamy także komentarze Kunkhjena Pema Karpo. One wszystkie tworzą podstawowe curriculum naszych studiów. Oczywiście nie sposób przerobić ich wszystkich w jednym roku. Z każdym rokiem powinniśmy przechodzić na wyższy poziom. Powinniśmy również przyglądać się tokowi studiów w innych tradycjach i rozwijać metody pedagogiczne wykorzystywane w innych kulturach i krajach.

Tybetańczycy zazwyczaj rzadko zaglądają do wyjaśnień nauczycieli innych tradycji czy oryginalnych słów mistrzów indyjskich. Dlatego bez względu na to, który tekst studiujemy, bardzo trudno nam w pełni zgłębić temat. Owszem, komentarze naszej tradycji powinny być dla nas podstawą, ale musimy również uczyć się od innych, szukać dodatkowych źródeł wiedzy. To bardzo ważne.

Uważam, że naszym największym błędem jest ignorowanie historii. Niewielu dla przykładu wie, kto i kiedy przetłumaczył rdzenny tekst „Wkraczania na środkową ścieżkę” (podstawowy traktat madhjamaki), czy w ogóle ilu tłumaczy w dawnych czasach mieliśmy. Dlatego powinniśmy uczyć się historii rozwoju czterech wielkich szkół filozoficznych: wielkiej ekspozycji, sutr, tylko umysłu i środkowej ścieżki a także znać okresy historyczne, w których ich mistrzowie nauczali. To ważne, abyśmy mieli przynajmniej jakieś pojęcie na ten temat.

Skoro wkroczyliśmy już w XXI wiek, powinniśmy zarazem spróbować nadążyć za tym, co się  dzieje na świecie. Myślę, że nie mamy wyboru i aby móc się rozwijać, musimy zacząć zgłębiać również inne obszary wiedzy. Powinniśmy uczyć się powszechnie używanych w świecie języków, w szczególności angielskiego i chińskiego. Współczesna nauka bazuje na matematyce, więc ją też musimy znać jak i podstawy fizyki, chemii, geologii, biologii i tak dalej. To bardzo ważne. Co więcej musimy włączyć do naszych szkolnych przedmiotów historię świata, w szczególności Tybetu i biografie wielkich mistrzów Kagju. Nie znając historii naszych przodków i warunków, które ich kształtowały, zaczniemy przypominać małpy w lesie. 

Ostatnio przebywam na odosobnieniu i odpoczywam. Chciałby teraz włożyć nieco wysiłku w pisanie komentarza do „Klejnotowej ozdoby wyzwolenia”. Spędziłem trzy lata na badaniu tego tekstu, więc teraz przygotowuję podsumowanie i nieco je przerabiam. Myślę, że komentarz do „Klejnotowej ozdoby” jest potrzebny linii Kagju oraz każdemu, kto z wiarą i oddaniem myśli o Marpie, Milarepie i ich następcach. Więc nad tym obecnie pracuję. Poza tym zastanawiam się nad napisaniem podsumowania czterech szkół filozoficznych oraz komentarzy do kilku traktatów filozoficznych. Do tej pory byłem bardzo zajęty, nie miałem czasu na pisanie i nie czułem się z tym dobrze. Więc skoro teraz mam mniej obowiązków, chciałbym więcej pisać.

Skoro zbliża się tybetański Nowy Rok, chciałbym życzyć wam zdrowia, aby się wam wiodło we wszystkim a dobre rzeczy zdarzały się spontanicznie i bezwysiłkowo. Dziękuję.

Źródło, fotografia: 17karmapa.pl